Sunday, January 25, 2009

Uwodzenie kobiet a podawanie reki przedstawianie sie i etc

Tymczasem sluszna jest chyba zarowno teoria splatania rak jak teoria calowania w reke i owo podwojne pochodzenie jest powodem calego zamieszania panujacego we wspolczesnych podrecznikach dobrego wychowania. Sedno sprawy tkwi w tym, ze w dzisiejszych czasach istnieje wiele okolicznosci, w ktorych podajemy sobie rece. Robimy to na powitanie, na pozegnanie, zawierajac uklad, dobijajac targu, gratulujac, przyjmujac wyzwanie, wyrazajac podziekowanie, wyrazajac wspolczucie, godzac sie po sprzeczce i zyczac szczescia. Wystepuja tu dwa elementy. W niektorych okolicznosciach uscisk dloni symbolizuje wiez miedzy przyjaciolmi, a w innych tylko to, ze jestesmy przyjaznie nastawieni w danej chwili. Gdy wymieniam uscisk dloni z czlowiekiem, ktorego wlasnie poznalem, jest to tylko grzecznosc i nie mowi nic o naszych przeszlych czy przyszlych wzajemnych stosunkach.
Inaczej mowiac, mozna stwierdzic, ze wspolczesny uscisk dloni jest aktem podwojnym, ktory udaje akt pojedynczy. "Ukladowy uscisk dloni" i "powitalny uscisk dloni" maja inne pochodzenie i inne funkcje, ale poniewaz osiagnely wspolna forme, myslimy o nich po prostu jako o "przyjacielskim uscisku dloni". Stad wywodzi sie cale zamieszanie. Problem ten nie istnial az do wczesnych czasow wiktorianskich. Wowczas praktykowano tylko ukladowy uscisk dloni miedzy mezczyznami, ktory mowil: "zalatwione!", i calowanie kobiety w reke, ktore mowilo: "spotkanie z pania jest dla mnie zaszczytem". Ale gdy w epoce wiktorianskiej interesy zaczely sie coraz silniej splatac z zyciem towarzyskim, obie te czynnosci stopily sie w jedno i pomieszaly ze soba. Energiczny ukladowy uscisk dloni ulegl zwiotczeniu i oslabieniu, a delikatne ujmowanie kobiecej dloni przy przelotnym pocalunku uleglo wzmocnieniu.
Obecnie akceptujemy ten stan rzeczy bez zastrzezen, ale w dziewietnastowiecznej Francji spotykalo sie to z pewnym oporem. Powitalny uscisk dloni okreslano tam jako "amerykanskie potrzasanie reka", i patrzono na nie zlym okiem, gdy praktykowali je mezczyzni odwiedzajacy niezamezne Francuzki. Powodem byl nie tyle zwiazany z tym kontakt cielesny, co po prostu fakt, ze Francuzi wciaz interpretowali uscisk dloni zgodnie z jego wczesniejsza typowo meska funkcja. Odwiedzajacy mezczyzni byli wowczas postrzegani jako osoby "zawierajace uklad" i nawiazujace przyjazne stosunki ze swiezo poznanymi mlodymi dziewczetami, co uwazano za wysoce niewlasciwe. Oczywiscie odwiedzajacy Francje cudzoziemcy uwazali, ze jest to tylko forma grzecznego powitania.
Tutaj wracamy znow do zametu i nieporozumien panujacych w podrecznikach bon tonu. Najwiekszym problemem jest to, kto komu pierwszy podaje reke. Czy za obraze mozna uznac to, ze ktos pierwszy nie wyciagnal reki na powitanie, bo moze to swiadczyc o braku przyjaznego nastawienia, czy tez to, ze ktos pierwszy wyciagnal reke, bo moze to byc poczytane za domaganie sie zmodyfikowanego pocalunku w reke? Staranne obserwacje roznych sytuacji towarzyskich dowodza, ze zdezorientowane osoby witajace sie rozwiazuja ten problem na podstawie pewnych dyskretnych wskazowek. Szukaja u drugiej osoby najlzejszych oznak ruchu intencjonalnego uniesienia reki i staraja sie nadac kontaktowi charakter gestu jednoczesnego. Do tego zamieszania przyczynia sie tez fakt, ze przy innych pozdrowieniach okazanie szacunku wymaga, aby osoba podporzadkowana dzialala jako pierwsza. Szeregowy salutuje oficerowi, zanim ten odwzajemni salut szeregowemu. W dawnych czasach osoba mlodsza wiekiem pierwsza klaniala sie osobie starszej. Ale pocalunek w reke rzadzil sie innymi prawami - dama musiala wyciagnac reke jako pierwsza. Zaden szanujacy sie mezczyzna nie chwytalby jej za reke, nie czekajac na sygnal z jej strony. Poniewaz pocalunek w reke lezy u zrodla powitan polegajacych na podawaniu reki, zazwyczaj stosuje sie te wlasnie zasade. Mezczyzna czeka, az kobieta poda mu reke do uscisku, tak jakby wyciagala ja do pocalunku. Teraz jednak, gdy calowanie w reke wyszlo juz z mody, to ze mezczyzna nie wyciaga reki jako pierwszy, moze tez znaczyc, ze on jest oficerem, a ona szeregowym, i ze to ona musi wykonac pierwszy ruch salutowania, czyli powitania. Stad biora sie te wszystkie upominania i narzekania specow od dobrych obyczajow.

No comments: